top of page
Szukaj
Mikoomi

[Recenzja] Kapitan Marvel - Thanos szykuj się!

Kapitan Marvel jest 20 filmem ze stajni MCU i ich pierwszą produkcją z superbohaterką na czele. Przed Avengers; Endgame Marvel musiał pokazać nam kim jest nowa postać i przedstawić jej origin story, tak jak zrobił to w przypadku Czarnej Pantery w ubiegłym roku.

Najnowsza produkcja nie przypomina zbytnio swoich poprzedniczek z III fazy. Na pierwszy rzut oka jest podobna bardziej do pierwszej części filmów o Kapitanie Ameryce. Tak jak i tam akcja Kapitan Marvel rozgrywa się o wiele wcześniej niż w Avengers , a dokładnie w 1995 roku.

Na początku filmu nasza protagonistka znajduję się na planecie Halla,którą zamieszkuje rasa Kree. Carol, która przez swoich sojuszników została przechrzczona na Vers, wyrusza wraz z nimi walczyć przeciwko rasie zmiennokształtnych Skrulli. Następnie trafia na C53, czyli Ziemię, gdzie poznaje Nicka Furyego. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że chemia między Carol a Furym jest wyczuwalna od pierwszego ich spotkania. Duet tych dwojga jest prawdopodobnie najlepszym elementem filmu. O wiele lepiej sprawdza się niż relacja głównej bohaterki z jej mistrzem Yon-Roggiem.

Najlepsza część filmu rozgrywa się na ziemi, gdzie Carol zaczyna powoli odkrywać swoją przeszłość i to kim naprawdę jest. Towarzyszą temu retrospekcje, które często się powtarzają. W pewnym momencie składają się one w jedną całość i pozwalają bohaterce na odkrycie szokującej prawdy o niej samej.

Brie Larson zagrała Carol wręcz fenomenalnie. Zarzucanie jej, że nie wykazywała emocji jest bezsensowne, ponieważ Carol była szkolona tak, aby zawsze podchodzić do wszystkiego z dystansem. Kapitalnie wystąpił również Sammuel L. Jackson jako Nick Fury. Warto też pochwalić Bena Mendelsohna za jego zaskakującą rolę.

Efekty specjalne i sceny walki są dobre, tak jak na Marvela przystało, lecz nie dorównują choreografią takiej produkcji jak np. Avengers: Infinity War.

Kapitan Marvel jest filmem dobrym, zabawnym, z prostą fabułą i ciekawymi bohaterami. Jedyne minusy widowiska to dość mała ilość dialogów,czasami można również odnieść wrażenie, że sceny akcji zbytnio się przeciągają. Mimo to Carol Danvers została moją nową ulubioną superbohaterką MCU a sam film otrzymuje ode mnie ocenę:

6 ( i ogromny plus za Gosse'a ☺) / 10

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


To moja pierwsza recenzja na tym blogu. Mam nadzieję, że się Wam podoba. Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie mojej pracy ;)


114 wyświetleń1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

1 Comment


Misiaczek Pysiaczek
Misiaczek Pysiaczek
Mar 17, 2019

😊😊

Like
bottom of page